niedziela, 22 lutego 2015

Kolejne niepowodzenie w miłości !

Kochani ! Nie mam pojęcia co się ze mną dzieje. Chyba się zmieniłam... myślałam, że ten czas nigdy nie nadejdzie, że zawsze będzie ta śmieszna, głupia idiotka Torii, ale chyba starej mnie już nie ma :( A co jest w tym wszystkim najlepsze? Zmieniłam się dla głupiego chłopaka ! Tak zgadza się, dla głupiego faceta, która teraz nawet nie potrafi tego docenić !
Niestety widocznie nawet w sprawach sercowych mam pecha. Pewnie to chore, ale już czwarty raz z rzędu trafiłam na kogoś takiego, kto okazał się być kompletnym kretynem ! Starałam się jak głupia, robiłam wszystko co w mojej mocy, aby było fajnie. Żebym tym razem tego chłopaka nie straciła, bo serio on był wyjątkowy. Rozumieliśmy się na początku bez słów. Szczerze mówiąc to pierwsze wrażenie jakie odniosłam było takie, że czułam się jak bym rozmawiała z samą sobą tylko, że w wersji męskiej :) Jednak chyba dobranie się dwóch takich samych charakterów to nie jest dobre. To znaczy na początku bo później mój charakter się zmienił, ale on... do tej chwili tego nie dostrzegł. Widocznie dostrzega tylko i wyłącznie moje wady ! Widzi tylko i wyłącznie to, co chce zobaczyć :( Jeśli mam być szczera to mam już tego wszystkiego dosyć. Jedyne na co mam ochotę teraz to płakać. Tak wiem pewnie myślicie sobie teraz, że przeginam, że nie powinnam tego tak wyolbrzymiać, ale jestem bardzo ciekawa jak wy byście się czuli, kiedy... kiedy bliska, w zasadzie najbliższa osoba dla ciebie powiedziała by ci, że "jesteś tylko zwykłym dzieciakiem, nwm co ty sb myślałaś !!!", "no z tobą nie da się wytrzymać KURWA MÓWIĘ CHARAKTER I 14 LAT A NIE !!!!!!" i wiele, wiele innych przygnębiających rzeczy :'( Niestety widzicie nie mam szczęścia w miłości, zresztą w całym życiu nie mam szczęścia. Od jakiś 2 lat wszystko mi się sypie i jest coraz gorzej, widocznie tak mi jest pisane i nic na to nie poradzę...
Nie wiem jak ja to wszystko wytrzymuje ! Chłopak, na którym mi zależy jak na nikim innym ma takie zdanie o mnie, a ja i tak mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Jestem zdecydowanie za bardzo ufna. Ale w sumie to chyba z tego wszystkiego zaczęłam też dość rozsądnie myśleć. Więc, hmm... może jednak są jakieś plusy tego, że znowu zostałam zraniona ? Może po prostu wyolbrzymiam sprawę ? Może moja podświadomość płata mi figle ? Kto wie, nikt nie wie co siedzi w tej mojej głowie.  To wszystko jest za bardzo skomplikowane... nie wiem co mam już o tym myśleć. A najlepsze jest to, że ciągle mam nadzieje, że to tylko głupi sen, że to najgorszy koszmar jaki mi się tylko śnił :( Ciągle chce żeby tak było, że zaraz się obudzę i od razu napiszę do niego co właśnie mi się śniło, a on przyrzeknie mi, że w życiu nigdy się takie coś nie wydarzy, a później będziemy się z tego wszystkiego śmiać razem :) Szkoda, że tak nie jest, że w dowolnej chwili kiedy tylko zapragniesz będziesz mógł cofnąć się w czasie i wszystko zmienić...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz